Przejdź do treści

Menu główne:

Archiwum

Z historii Zboru w Ostródzie

Z pamiętnika brata Kazimierza Chojnackiego:
„W roku 1952 otrzymałem służbowe przeniesienie do Ostródy do Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. W Ostródzie zamieszkiwała wówczas siostra Helena Szramek z rodziną. Siostra Szramek zapoznała mnie z wierzącymi z miejscowego pochodzenia tzw. Autochtonami. Oni mówili mi, że przy dawnej Ronnstrasse 5 (obecnie I Dywizji 5) była ich kaplica, obecnie zajmowana przez 3 Związki Młodzieżowe.Duża część członków dawniejszego Zboru została ewakuowana przez władze Niemieckie w głąb Niemiec z obawy przed działaniami wojennymi, zaś wszyscy pozostali członkowie dawnego Zboru byli jak owce bez pasterza.Odwiedziłem to miejsce i rzeczywiście była to bardzo piękna kaplica z zapleczem mieszkalnym, w którym zamieszkiwały 4 rodziny.Nasza grupka zbierała się na modlitwy raz u jednej, to raz u drugiej rodziny, bywało też, że szliśmy do Zboru braci Baptystów i tak do roku 1954.(…)
Z pamiętnika brata Kazimierza Chojnackiego:
W owym czasie zaczęło przybywać członków Zboru, więc to zmuszało nas do szukania lokum do zbierania się na modlitwy, o co wówczas było trudno. Z wielkim żalem patrzyłem, jak obcy mieszkańcy korzystają z byłej naszej siedziby Zboru.Dość często odwiedzał nas br. Maksymowicz z Kętrzyna (ówczesny Prezbiter na Okręg Mazurski), pocieszał nas, podnosił na duchu i polecał modlić się, ażeby Pan dał nam miejsce na Dom Modlitwy.Aż nadszedł rok 1956, a z nim „odwilż“ polityczna.

Z pamiętnika brata Kazimierza Chojnackiego:
W pamiętnym roku 1956, zwanym rokiem odwilży politycznej, oboje z siostrą Hildegardą Matyjak, udaliśmy się do Biura Notarialnego przy Sądzie Powiatowym w Ostródzie z wnioskiem o wgląd do Księgi Wieczystej pod brzmieniem „Christlische Gemeinschaft Bethanien e.V.“ in Osterode Ronnstrasse 5 (polskie brzmienie: Społeczność Chrześcijańska RuchuZielonoświątkowego, ul. I Dywizji Wojska Polskiego 5). Urzędnik Biura chętnie udostępnił nam Księgi, z których spisaliśmy potrzebne dane do wystąpienia do władz powiatowych o zwrot naszej byłej własności do użytku sakralnego. (…) Po uzyskaniu potrzebnych informacji, spiesznie zawiadomiłem br. Teodora Maksymowicza, aby on przejął inicjatywę i czyniłstarania o przywrócenie nam naszej kaplicy. Brat Maksymowicz udał się do Urzędu do Spraw Wyznań w Warszawie z upoważnienia Prezydium Rady Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego w Warszawie.(…). Sprawa została załatwiona pomyślnie, jednakże po długim wyczekiwaniu.(…). Nareszcie wczesną wiosną 1957 roku przystąpiliśmy do pracy adaptacyjnej.(…)”
Z Kroniki czasopisma „Chrześcijanin“
nr 1-2 styczeń-luty1958r.

OSTRÓDA. Rada Kościoła od dłuższego czasu czyni starania o odzyskanie budynku

w Ostródzie zajętego przez obcych użytkowników. Jak dotąd starania te pomimo zasadniczej zgody i przyrzeczeń zainteresowanych władz zostały uwieńczone jedynie rezultatem częściowym; a mianowicie zwrócono niedawno tylko kaplicę z przedsionkiem. Natomiast część użytkowa budynku zajęta jest w dalszym ciągu przezobcych lokatorów, pomimo wielokrotnych przyrzeczeń przekwaterowania.(…)Pragniemy bardzo przyspieszenia momentu, w którym budynek ten zacząłby wreszcie być użytkowany zgodnie z jego przeznaczeniem, dla którego pobudowali go fundatorzy.

Z pamiętnika brata Kazimierza Chojnackiego:
„Nasi starsi bracia, jak br. T. Maksymowicz i P. Bajeński przynaglali Władze Miejskie i Powiatowe w Ostródzie o wykwaterowanie obcych nam lokatorów zajmujących 1 i 2 piętra. Władze zawsze pięknymi słowami obiecały, lecz nie dotrzymywały słowa ani terminów.(…)
Z Kroniki czasopisma „Chrześcijanin“
nr 3-4 marzec-kwiecień 1958r.

OSTRÓDA. Jako dalsze uzupełnienie notatki zamieszczonej w poprzednim numerze, możemy obecnie podać, iż w domu kościelnym w Ostródzie prowadzone są od pewnego czasu roboty budowlano-remontowe, mające na celu usunięcie skutków wieloletniego braku nadzoru i opieki nad tym budynkiem ze strony poprzednich użytkowników, jak i również przystosowanie tego budynku do głoszenia słowa Bożego i pomieszczenia niewielkiego Domu Starców dla 15-20 osób.(…) PrezydiumRady Kościoła pragnęłoby, aby wspomniane prace mogły być ukończone
w terminie umożliwiającym jak najszybsze otwarcie tego schroniska dla sędziwych Braci

i Sióstr, pozbawionych opieki rodzinnej.

Z Kroniki czasopisma „Chrześcijanin“
nr 5-7 maj-lipiec 1958r.

OSTRÓDA. W dniu 6 lipca br. odbyła się tutaj szczególna uroczystość. A mianowicie odbyło się w budynku przy ul. 1 Dywizji WP nr 5, pierwsze nabożeństwo w odnowionej i przebudowanej kaplicy miejscowego Zboru i Domu Starców. Jednocześnie  zaś modlono się o błogosławieństwo dla małego kościelnego Domu Starców, zapoczątkowanego przybyciem dwóch sędziwych Sióstr. Ma ono nosić biblijną nazwę „Betania”.(…)

Z pamiętnika brata Kazimierza Chojnackiego:
„Co się tyczy pensjonariuszy, to jako pierwsza przybyła siostra Katarzyna Hoffmann (…), ona też do końca swego życia służyła swą pomocą przy kuchni, a też i przy sprzątaniu pomieszczeń.(…) Krótko po powstaniu Domu Starców przybył jako pensjonariusz brat Ludwik Stankiewicz z Łodzi, a że był z prawdziwego zdarzenia ogrodnikiem, zajął się ogródkiem,(…). Przybył też z Łodzi brat Stanisław Zalewski, był inwalidą posługującym się wózkiem inwalidzkim, ale nie przeszkadzało to jemu zająć się pracą. On po prostu miał złote ręce do pracy i tak naprawiał obuwie dla mieszkańców Domu Starców. On też w kaplicy (…) wiele rzeczy naprawiał.(…)”
Z Kroniki czasopisma „Chrześcijanin“
nr 8-10 sierpień-październik 1958r.

OSTRÓDA. W dniach od 3 do 30 lipca odbyły się w Ostródzie wczasy młodzieżowe Kościoła, w których wzięło udział 90 osób samej młodzieży, oprócz personelu i licznych gości. Młodzież żenska i personel mieszkali w nowo-uruchomionym Domu Starców, a młodzież męska
w namiotach rozbitych obok tego domu.

W dniu 6 lipca odbyła się potrójna uroczystość: otwarcia Domu Starców, otwarcia kaplicy
i rozpoczęcia wczasów. W uroczystości tej wzięli udział wierzący z okolicznych, a nawet dalszych zborów.(…)

W dniach 20 do 22 lipca miał miejsce ogólno-krajowy zjazd młodzieży, przy czym nabożeństwa odbywały się w gościnnie użyczonym nam kościele ewangelickim (metodystycznym). Temat zjazdu: Etyka życia codziennego.
(…) Usługiwali oprócz br. S. Waszkiewicza i br. J. Mrózka także braterstwo Kapitaniukowie
z Francji. Chór zorganizował br. Karel z Chorzowa. Stroną aprowizacyjną oraz opieką nad dziewczętami zajmowała się s. Bajeńska.(…)

Z pamiętnika brata Kazimierza Chojnackiego:
„ Dobrze pamiętam, że nastał piękny, słoneczny poranek, niedziela 22lipca 1958r. Z samego poranku zaczęli zjeżdżać się zaproszeni Goście, było niemalże całe Prezydium Rady Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego, był też brat Bill Kapitaniuk z małżonką Zofią. Zjechało się tylu gości, że nie mogliśmy się pomieścić w naszej kaplicy i stołówce. Pospiesznie zwróciliśmy się do ówczesnego Pastora Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego brata Adama Hercunia z prośbą o umożliwienie nam skorzystania z budynku kościelnego. Prośbie naszej zadośćuczyniono i nabożeństwo inaugurujące zjazd młodzieży odbyło się w budynku Kościoła Metodystycznego.(…)”
Dodatek specjalny:
Do rozwoju Zboru przyczyniło się wiele osób tu nie wymienionych. Za wszystkich dziękujemy Panu Bogu, a w szczególności błogosławimy i polecamy naszemu Niebiańskiemu Ojcu obecnie usługujących i organizujących życie naszej Społeczności.
Koniec dodatku specjalnego.            „(…)Pierwotnie wojsko urządziło sobie z Kaplicy Kasyno, zaś część mieszkalną zajmowały rodziny pracujące na terenie koszar wojskowych. Jednak obiekt ten nie był odpowiedni na Kasyno, więc wojsko oddało budynek w posiadanie Związkom Młodzieżowym.(…)“



Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego